Grzegorz Mokry wyjedzie na staż do Izraela

Trenerze, już w drugi dzień świąt wylatuje Pan do Izraela.

- Wylatuję do Hapoelu Beer Sheva. Mam okazję aby spędzić tydzień w tym klubie i przyglądać się zajęciom treningowym. Będę także obserwował mecz ligowy trzykrotnego mistrza tego kraju. Drużyny, która występuje w europejskich pucharach. Na samą myśl cieszę się na to wydarzenie.

Staż jest także elementem kursu, który właśnie pan odbywa.

- Jest to obowiązkowy staż podczas kursu UEFA PRO. Już wcześniej, tak sam dla siebie, zaliczyłem kilka staży zagranicznych, ale ten jest ściśle powiązany z kursem. Jest jednym z podstawowych jego punktów.

W ramach kursu prowadził Pan także pokazowe zajęcia w Legnicy.

- Tak. Kurs obejmuje zajęcia w Białej Podlaskiej oraz zajęcia w mikro grupach. Trenerzy jeżdżą z trenerem prowadzącym, którym u nas jest trener Marcin Dorna i dyskutują na temat doświadczeń trenerskich. Zarówno przed jak i po treningach omawiamy sytuacje drużyny i wyciągamy wnioski z treningów. Jednym z elementów kursu była także wizyta w siedzibie UEFA, gdzie miał miejsce program wymiany trenerów. Trenerzy dyskutowali między sobą. Spotkali się także z trenerem reprezentacji Belgii.

Jakie ma Pan oczekiwania w związku ze stażem w Izraelu?

- Chce zobaczyć inne spojrzenie na piłkę. Jest to bardzo dobry zespół, ale nie topowy jeśli chodzi o Europę. Jednak to drużyna, która jest w tym miejscu, do którego chcemy dążyć w przyszłości w Miedzi Legnica. To klub, który bardzo szybko się rozwija. Pracuje tam polski trener przygotowania motorycznego, dzięki któremu będę miał wszystkie drzwi otwarte. Nie będę oglądał zajęć zza płotu, tylko przez tydzień będę jakby jednym z ludzi ze sztabu. To daje możliwość rozmowy ze wszystkimi trenerami i obserwację zajęć w akademii. To będzie na pewno bardzo cenna lekcja dla mnie.