W poniedziałek starcie z liderem z Gdańska
LEGNICA. Piłkarze Miedzi Legnica po raz pierwszy w tym sezonie zagrają w poniedziałek. Tak się złożyło, że będzie to mecz z liderem ekstraklasy - Lechią Gdańsk. W pierwszej rundzie gdańszczanie wygrali u siebie 2:0, choć Miedź wówczas zagrała naprawdę nieźle i mogła pokusić się o remis.
Jeszcze pod koniec listopada można było myśleć, że w starciu z Lechią Miedź jest bez szans, bo drużyna miała fatalną passę i niewiele wskazywało na to, że może nastąpić poprawa. Na szczęście zmiana strategii gry Dominika Nowaka zaczęła funkcjonować i grudzień stał się już miesiącem zwycięstw. Miedź ograła kolejno Wisłę Kraków (liga), Śląsk Wrocław (puchar) i Górnika Zabrze (liga). Teraz z chęcią do tej listy dołączyłaby lidera ekstraklasy - Lechię Gdańsk.
Oczywiście zadanie jest trudne, ale nie jest niewykonalne. Chociaż gdańszczanie w tych rozgrywkach przegrali zaledwie dwa razy, oba z zespołami Wisły: Kraków i Płock, to oba te spotkania odbywały się na boiskach rywali. Miedź gra u siebie, co będzie atutem legniczan.
Trener Dominik Nowak z optymizmem patrzy na tę potyczkę. - Jesteśmy rozpędzeni i bardzo bojowo nastawieni. W poniedziałek nie będzie inaczej. Będziemy chcieli zagrać dobre spotkanie, w którym mamy swoje atuty piłkarskie i parę nowych pomysłów na ten mecz. Spokojnie pracujemy. Mamy za sobą długi mikrocykl, co jest na pewno dobre. Forma nam wróciła, zespół się scalił, wyglądamy bardzo dobrze w nowym systemie. Dodatkowo po kontuzjach wracają kolejni zawodnicy.
Dobrą wiadomością jest powrót Omara Santany, który już ostatnio znalazł się na ławce rezerwowych, a teraz być może pojawi się na boisku. Byłby to powrót Hiszpana do gry po ponad trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją (ostatni raz zagrał 2 września z Zagłębiem Lubin).
Kibice wierzą w sukces i ogranie Lechii, która nawet w przypadku porażki w Legnicy pozostałaby liderem rozgrywek. Goniąca ją Legia ma aktualnie dwa punkty mniej od gdańszczan.
Początek starcia na stadionie im. Orła Białego o godz. 18. To przedostatni ligowy mecz przed zimową przerwą, a zarazem ostatni rozgrywany w tym roku w Legnicy.