Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Nowak ma problem? Tak! To problem jakości zawodników...

LEGNICA. Fakty dla ekstraklasowej Miedzi są bezlitosne - nie wygrali już od ośmiu meczów, nie strzelili bramki w trzech kolejnych spotkaniach, są bez gola już od 357 minut. Po rundzie jesiennej są na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. Ale jeżeli w głowie właściciela Miedzi rodzi się myśl o zmianie trenera, to naszym zdaniem byłaby to - nazywając delikatnie - mocno nietrafiona decyzja Andrzeja Dadełły. Słabiutka jesień to nie problem trenera Dominika Nowaka. To problem kiepskiej jakości piłkarzy, którzy w ostatnim czasie pojawili się w drużynie. To problem tzw. Akademii Piłkarskiej Miedzi, która nie potrafi wygenerować 2-3 zawodników, których trener Nowak mógłby rzucić do walki o ekstraklasę...

Nowak ma problem? Tak! To problem jakości zawodników...

Przed rokiem właśnie w końcówce roku zaczął się dramat Sandecji Nowy Sącz, drużyny, która rewelacyjnie rozpoczęła swoją przygodę z ekstraklasą. Ale ów przygoda trwała raptem 9 kolejek. Wówczas to Sandecja wygrała 1:0 z Termalicą Bruk Bet Niecieczą 1:0 a od 10 kolejki i porażki z Zagłębiem Sandecja gasła niczym płomień na wietrze. 6 remisów i 5 porażek, zero wygranych - taki był bilans ostatnich 11 kolejek 2017 roku piłkarzy Sandecji. Fatalny bilans sprawił iż na odrobienie strat nie było w 2018 roku już szans...

Klątwa Miedzi zaczęła się w 7 kolejce. Efektowna wygrana z Zagłębiem Lubin 2 września 2:0. Od tamtego meczu 8 spotkań i zaledwie 3 remisy i aż 5 porażek. W perspektywie jeszcze w tym roku kalendarzowym 5 kolejek i mecze: z Pogonią Szczecin, Wisłą Kraków (dom), Górnikiem w Zabrzu, Lechią Gdańsk (dom) i Koroną Kielce. Spekulowanie ile w tych meczach Miedź zdobędzie punktów będzie wyłącznie wróżeniem z fusów. Może być 0 a może być 5-7, bo polska ekstraklasa jest wyjątkowo nieprzewidywalna w tym roku. Jedno jest pewne - w sytuacji Miedzi, każdy punkt zdobyty w tych pięciu kolejkach będzie punktem na wagę złota lub jak kto woli, na wagę utrzymania się w ekstraklasie...

Dominik NOWAK, mimo młodego stażu, jest szkoleniowcem już na tyle wytrawnym iż będzie wolał milczeć niż da się wciągnąć w rozważania o jakości drużyny. Oczywiście można dywagować co by było z Miedzią, gdyby nie kontuzje czterech czołowych zawodników, ale faktem jest, że legniczanie pokazują dzisiaj najmarniejszą piłkę w przeciętnej polskiej ekstraklasie. Dominik NOWAK to widzi, ale co ma zrobić?

To nie Nowak kontraktował zawodników na potrzeby ekstraklasy. Nie wszyscy w legnickim klubie zrozumieli, że ekstraklasa to nie tylko wymogi stadionowe, ale przede wszystkim sprawne zarządzanie klubem, drużyną, rozbudowany skauting i zdecydowanie większe pieniądze na zatrudnianie klasowych zawodników. Oczywiście nikt nie wymaga od Dadełły i spółki, aby przepłacali przeciętnych piłkarzy. Ale nie może być tak, że do Miedzi trafiają "odpady" z ekstraklasy, bo jednak wygląda na to, że ekstraklasa co niektórych przerosła i to mocno. Jeżeli nominalni napastnicy mają po 1 golu w 15 meczach to bardziej nadają się do "golenia agrestu" niż bycie bohaterem w ekstraklasie. I umówmy się, że dotyczy to nie tylko napastników. Czasami odnoszę wrażenie, że uprawnienie do gry Janusza KUDYBY dałaby drużynie większą korzyść w ataku niż to co mamy... Ekstraklasa mocno zweryfikowała zasoby kadrowe Miedzi. Wypadło 4-ech klasowych zawodników, by obnażyć brak jakiejkolwiek jakości piłkarskiej 6-7 innych graczy. 

To nie problem Nowaka, że Miedź w ekstraklasie nie ma prezesa dobrze obracającego się w sferze piłkarskiej i zarządzania klubem, że nie ma dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia. To nie wina Nowaka, że legnicka Akademia Piłkarska przypomina "wóz Drzymały" szkolący piłkarski narybek bez składu i ładu. Obecna sytuacja Miedzi powoduje, że aż prosiłoby się o danie szansy młodym wilkom z rezerw czy juniorów. Tylko, że jedyni juniorzy nadający się do grania mają dopiero po 15 lat (CLJ U-15) a z rezerw, jak można kogoś brać, skoro zespół nie radzi sobie z ostatnią w tabeli, amatorską Wartą Gorzów?    

-  Zespół musi się odbudowywać, musi w przerwie na kadrę popracować nad elementami indywidualnymi. Musimy przejść do tego na chłodno, ale czekają nas dwa tygodnie pracy i rozmów z piłkarzami. Po przerwie reprezentacyjnej będziemy musieli jak najszybciej się odbudować i znaleźć takie rozwiązanie, żeby przynosiło punkty – stwierdził trener Dominik Nowak.

Święta racja. Skoro jest tak źle, to może być tylko lepiej. I tą nadzieją żyjmy do meczu z Pogonią w Szczecinie...

Powiązane wpisy