Seria Konfeksu, bessa Zametu (FOTO)
LEGNICA. Ligowy finisz w legnickiej okręgówce jest ciekawy, zwiastujący wielkie emocje w ostatnich dwóch kolejkach i na wiosnę. W 13 kolejce na boisku w Legnicy Konfeks Andrzeja Kisiela podtrzymał kapitalną serię odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu wygrywając z Zametem 3:0. W innym nastroju są sympatycy Zametu Przemków. Pięć meczów i zaledwie jeden punkt na koncie zbliżyły niebezpiecznie Zamet do dołów tabeli...
Konfeks po tym zwycięstwie dobił do nielicznej stawki zespołów, którym ligowe podium na półmetku sezonu jest w głowie...
Trener Zamet Przemków Daniel Dudkiewicz: - Dziękuję mojej drużynie, za walkę i zaangażowanie, bo pokazaliśmy na tym trudnym terenie, że potrafimy grać. Muszę to podkreślić i pochwalić jednocześnie grających moich zawodników, ponieważ wyszliśmy na boisko bez siedmiu graczy z podstawowego składu. Nie było z nami Kaweckiego, Niegota, Urbaniaka, Basałygi – powody różne: kartki, choroby, praca. Praktycznie niektórzy z grających dziś piłkarzy pierwszy raz „powąchali” trawę okręgówki. Chwała im za grę, ale niestety to było widać. W pierwszej połowie jeszcze mogliśmy się postawić Konfeksowi. Ale już w drugiej części spotkania było widać”, że brakuje nam sił, czego konsekwencją był trzy bramki gospodarzy. Musimy jako drużyna zastanowić się co dalej robić w tej lidze, bo nie może tak być, że w dniu meczu otrzymuje informację, że na mecz jedzie 7 osób i trzeba mobilizować resztę, aby wyjść z jedenastką na boisko. I tak na jesień ciułamy te punkty, a potem wiosna punktujemy fajnie zapewniając sobie co prawda utrzymanie, ale to nie o to chodzi w piłce.
Trener Konfeksu Andrzej Kisiel: - Zamet zawsze wygląda dobrze podczas meczów i ta pierwsza połowa była taka nawet ciężka. Zagraliśmy ją w takim ospałym tempie. Mieliśmy jedną stuprocentową wtedy też sytuacje – Michał Cirko wyszedł sam na sam, jakby to strzelił wtedy to prawdopodobnie byłoby potem miażdżące nasze zwycięstwo. A tak musieliśmy się dosyć dużo męczyć, bo warunki na boisku były też dziś bardzo trudne - nie chciała nas ta piłka słuchać. W drugiej połowie zaczęliśmy grać już dużo szybciej piłką. Graliśmy więcej ofensywnie i dzięki temu bramki zaczęły wpadać.
Konfeks Legnica - Zamet Przemków 3:0 (0:0)
Bramki: Janeczko Michał 49`, Cirko Michał 76`, Akacki Łukasz 87`
Konfeks Legnica: Grzegorz Kaźmierczak - Rafał Martinka, Krystian Kowalczyk, Maciej Swędzikiewicz, Michał Cirko, Łukasz Akacki, Michał Janeczko, Gabriel Piotrowski, Grzegorz Kulikowski, Hubert Winnik
Zamet Przemków: Grzegorz Kraska, Damian Macioł, Daniel Dudkiewicz, Damian Sykuła, Radosław Leńczuk, Mateusz Koban, Tomasz Pilarek, Erwin Prokopowicz, Patryk Kraska, Robert Szlachetko, Adam Depta.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/04-11-18-konfeks-legnica-zamet-przemkow-fot-ewa-jakubowska{/gallery}