Derby Miedź-Śląsk. Pojedynek Forsell-Robak
LEGNICA. Miedź Legnica w piątek (godz. 18) rozegra derbowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Piłkarze muszą wrócić na zwycięską ścieżkę, bo ostatnio mają kiepskie wyniki. Kibice są zaniepokojeni słabą dyspozycją drużyną i liczą na przełamanie.
W ostatnim spotkaniu wyjazdowym z Zagłębiem Sosnowiec legniczanie zagrali bardzo słabo. Powtórzyły się błędy w grze obronnej, a zespół nie przypominał monolitu, jak było jeszcze niedawno. Na pewno duży wpływ ma na to, że w środku pomocy brakuje trzech podstawowych piłkarzy: kreatywnych Omara Santany i Marquitosa oraz odpowiedzialnego za rozbijanie ataków rywali Rafała Augustyniaka. Bez tego szkieletu ekipa nie radzi sobie dobrze, ani w ataku ani w obronie. Potyczka ze Śląskiem ma pokazać, że zmiennicy są w końcu w stanie te braki nadrobić. Na razie tego nie udowadniali, więc najwyższa pora.
Trener Dominik Nowak z różnych względów mocno rotuje składem. Niestety, faktem jest, że w tym roku ma pecha, bo zespół dotyka plaga kontuzji kluczowych piłkarzy. Dotychczas, w tym sezonie, w Miedzi zagrało 24 piłkarzy. Nikt nie może być pewny gry, nawet ci, którzy do tej pory wydawali się być takimi pewniakami, jak Tomislav Bożić czy Petteri Forsell. Chorwat przez długi czas był wyróżniającym się graczem w dziurawej obronie. Forsell zdobywał gola za golem, dzięki czemu został nie tylko piłkarzem września w Lotto Ekstraklasie, ale też jest wiceliderem klasyfikacji strzelców. Co ciekawe, Bożić w piątek będzie musiał pilnować lidera strzelców legniczanina Marcina Robaka. Na pewno Bożić musi wrócić do swojej normalnej dyspozycji, bo w Sosnowcu zagrał po prostu źle.
Tym razem kibice Miedzi raczej nie będą dopingować Robakowi i woleliby, żeby to Forsell wpisał się na listę strzelców. Legniczanie potrzebują przełamania i to na już. Miedź zajmuje 12. miejsce w tabeli i nad ostatnim w tabeli - Górnikiem Zabrze mają tylko trzy punkty przewagi. Górnik dotychczas wygrał tylko raz i zrobił to w... Legnicy.
Dominik Nowak zapewnia, że nie jest źle. - W drużynie mimo naszej sytuacji ligowej jest duży entuzjazm. Nie byliśmy zadowolenia z ostatniego meczu. Będziemy mimo to zespołem ekstraklasowym, powtarzam będziemy. Na pewno poprawimy organizację gry w obronie. Skuteczność w tym elemencie zależy od wszystkich nas. Chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę. Wróciła do nas radość z gry podczas treningów.
Czekamy na Miedź, która jeszcze kilka tygodni za swoją grę była chwalona w całej Polsce, czekamy na Miedź, która nie popełnia tak wielu fatalnych błędów w obronie i czekamy na Miedź, która w końcu jest efektywna w ataku. Ten zespół pokazywał już to i czas wrócić na odpowiednie tory.