Miedź czeka starcie z wiceliderem
LEGNICA. Piłkarze Miedzi Legnica po dwóch ligowych porażkach z rzędu w piątek (godz. 18) zmierzą się u siebie z Piastem Gliwice. To ma być mecz na przełamanie dla zespołu Dominika Nowaka. Ale dla obserwatorów polskiej sceny piłkarskiej faworytem potyczki będzie Piast trenera Waldemara Fornalika.
Piast w tym sezonie gra zaskakująco dobrze. Po 10. kolejkach jest wiceliderem tabeli, ale ma tyle samo punktów co pierwsza w Lotto Ekstraklasie Jagiellonia Białystok.
- Będziemy chcieli wrócić do naszego stylu, gry zdecydowanej, agresywnej i tak będziemy chcieli zagrać z Piastem. Trener Fornalik pracuje już dłużej i widać jego piętno w grze gliwiczan. Trzeba zrobić wszystko by to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść - mówi trener Dominik Nowak.
Oczywiście poza grą będzie Marqiutos, który ze względu na kontuzję wypadł ze składu na trzy miesiące. Gotowi będą za to Rafał Augustyniak, Łukasz Garguła i Omar Santana.
- Na pewno inaczej niż jak to wygląda na meczu derbowym, ale na z pewnością Miedź podejdzie tak, żeby za wszelką cenę wygrać. Wiemy, że Miedź prezentuje ciekawą i otwartą piłkę, bo pokazała to w wielu spotkaniach. Jest to zespół, który ma swoje umiejętności i wartość, potrafi dobrze się prezentować zarówno w ataku pozycyjnym, jak i z kontrataku. Ma także bardzo nietuzinkowych piłkarzy - komplementował legniczan szkoleniowiec gości Waldemar Fornalik podczas przedmeczowej konferencji.
W przeszłości Miedź spotkała się z Piastem dwukrotnie w sezonie 2006/2007, kiedy szkoleniowcem był Petr Nemec. Wówczas legniczanie przegrali 0:1 u siebie i 1:3 na wyjeździe.
Mecz otwierający 11. kolejkę spotkań ekstraklasy rozpocznie się o godz. 18. Stadion będzie w 100% dostępny dla kibiców Miedzi, bowiem Piast nie zgłosił zapotrzebowania na bilety dla swoich fanów. Jest więc szansa aby został pobity rekord frekwencji na stadionie w Legnicy!
