Czas na Wisłę Kraków. Miedź jedzie po zwycięstwo
LEGNICA. Piłkarze Miedzi Legnica w piątek (godz. 20.30) zagrają na wyjeździe z Wisłą Kraków. W pierwszej kolejce legniczanie pokonali Pogoń Szczecin, natomiast Wisła zremisowała u siebie z Arką Gdynia.
W porównaniu do poprzedniego sezonu Wisła wydaje się, że ma słabszy skład. Przede wszystkim straciła swoją gwiazdę - Carlitosa. Król strzelców Lotto Ekstraklasy poprzedniego sezonu wybrał Legię Warszawa.
Wisła ma jednak w ataku innego Hiszpana - Jesusa Imaza, który może być głównym zagrożeniem bramki Miedzi. Poza tym nie można zapominać o doświadczonych Patryku Małeckim i Rafale Boguskim, czy weteranie obrony Marcinie Wasilewskim.
Miedź nie stoi na straconej pozycji w tej potyczce. Dwóch legnickich graczy ma w swoim piłkarskim CV występy w Wiśle. W szczycie kariery w Krakowie grali Wojciech Łobodziński i Łukasz Garguła. To będzie dla nich ciekawe przeżycie.
Trener Nowak ostatnie spotkanie Wisły Kraków z Arką Gdynia oglądał na żywo na stadionie.
- Wisła niewątpliwie posiada swoje atuty, tak jak wiele zespołów ekstraklasy, gdzie mamy do czynienia z indywidualnościami. Dość wnikliwie przeanalizowaliśmy ten zespół pod każdym kątem. Będziemy mieli określony pomysł na grę z tym rywalem, tak by osiągnąć najkorzystniejszy wynik, czyli zwycięstwo. Ci co grają w totka, chcą trafić w szóstkę i ja też, jako trener chcę zawsze trzy punkty. Oczywiście niekiedy zdobycie jednego punktu to też sukces. Na pewno podchodzimy z pokorą do każdego rywala. Zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy faworytem w tym meczu i nie byliśmy nim w tym pierwszym. Natomiast dalej chcemy grać bez kompleksów, z taką wiarą i pewnością tego, co robimy na boisku. Musimy być zmotywowani od pierwszych minut spotkania. Jestem przekonany, że po tym pierwszym meczu, kiedy to ciśnienie schodziło z zawodników dodało jeszcze więcej takiej pewności i swobody - mówi szkoleniowiec.
Trener uważa, że w pojedynku z Pogonią drużyna zagrała na 20-30 procent swoich możliwości. - Ten zespół stać na więcej. Piłkarze też to wiedzą i to jest bardzo istotne. Mam bardzo inteligentny, mądry zespół nie było samozachwytu po tym spotkaniu - twierdzi Dominik Nowak.
Pierwsza kolejka Lotto Ekstraklasy za nami. Jak ocenia ją trener? - Niewątpliwie mecz Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin mógł się podobać. Było dużo sytuacji bramkowych i Zagłębie grało dobrze. Na pewno na plus w tej kolejce trzeba też uznać występ Śląska Wrocław. Zespół, który pokazał, że w tym sezonie będzie miał swoją określoną jakość. Oba to zespoły z Dolnego Śląska i mam nadzieję, że tak dobrze postrzegana będzie też Miedź. To jednak była dopiero pierwsza kolejka. Poczekajmy. Tak ok. 5-6 kolejkach będziemy mieli obraz możliwości zespołów w ekstraklasie w tym sezonie. Na razie trudno jest wskazać faworyta, choć Lech Poznań i Legia Warszawa zawsze będą uważane za głównych kandydatów, z racji swoich budżetów i możliwości. Myślę, że jeszcze Jagiellonia Białystok. To takie trzy drużyny, które będą wymieniane w walce o mistrza Polski - kończy Nowak.