Miedzi brakuje krok do awansu. Remis w Łęcznej
Miedź Legnica zremisowała na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 1:1 (0:0) w meczu 31. kolejki I ligi. Drużyna Dominika Nowaka powiększyła przewagę nad trzecim zespołem do sześciu punktów na trzy spotkania przed końcem sezonu. Awans do ekstraklasy jest jeszcze bliżej. W sprzyjających okolicznościach może do niego dojść już za tydzień.
Mecz w Łęcznej zapowiadał się na trudny z kilku powodów. Pierwszy, to presja na legnickiej drużynie, która jest blisko awansu do ekstraklasy, ale żeby to się udało, musi jeszcze punktować do końca rozgrywek. Drugi powód, to rywale, który grał u siebie i ma równie istotny cel do zrealizowanie co Miedź, to utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Punkty więc są Górnikowi potrzebne, jak rybie woda. Powód trzeci, to trener Bogusław Baniak, który jeszcze kilka lat temu z powodzeniem prowadził Miedź a teraz z chęcią chciał utrzeć nosa swojemu byłemu pracodawcy.
Ostatecznie oba zespoły nie mogą być w pełni zadowolone z wyniku, jednak każda ze stron dopisała po punkcie do tabeli i mimo wszystko nieco przybliżyła się do osiągnięcia swoich celów. Miedź powiększyła do sześciu punktów przewagę nad trzecią ekipą ligi, natomiast Górnik o jeden punkt powiększył przewagę nad goniącym go Stomilem Olsztyn. Teraz szkoleniowiec łęcznian Bogusław Baniak będzie zapewne kibicował Miedzi w kolejnym ligowym starciu, w którym lengiczanie zagrają u siebie z Pogonią Siedlce, a więc przeciwnikiem, który ma nad Górnikiem cztery punkty przewagi i jest aktualnie na bezpiecznej pozycji przed spadkiem. Górnik jest w na miejscu barażowym.
Sam mecz? Oczywiście był ciężki. Zarówno gospodarze jak i goście tworzyli akcje bramkowe, choć w pierwszej połowie bliżej zdobycia gola byli legniczanie. W 25. minucie po strzale z 16 metrów Marquitos trafił w poprzeczkę.
W drugiej odsłonie działo się więcej i kibice zobaczyli gola. Najpierw do siatki trafili gospodarze. W 54. minucie po faulu Adriana Purzyckiego sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Patryk Szysz. Miedź odpowiedziała natychmiast, bo po dwóch minutach na tablicy wyników było już 1:1. Do siatki trafił Mateusz Piątkowski, który mocnym uderzeniem z dystansu pokonał golkipera gospodarzy.
Legniczanie są liderem I ligi i mają ogromną szansę pozostać nim już do końca rozgrywek. Ekipa Dominika Nowaka ma do rozegrania jeszcze trzy mecze. Najbliższy już w sobotę (godz. 20) z Pogonią Siedlce. Czy już wtedy będzie można świętować awans?
Górnik Łęczna - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
Bramki: Szysz 54 (karny) - Piąkowski 56.
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Żółte kartki: Sasin, Wereszczak - Łobodziński.
Górnik: Prusak - Sasin, Pruchnik, Wiech, Kosznik - Suchanek (76. Szewczyk), Łuszkiewicz, Mosnikov, Bonin, Szysz (90. Jarecki) - Lebedyński (76. Wereszczak).
Miedź: Sapela - Bartczak, de Amo (81. Osyra), Bożić, Adu - Łobodziński (82. Bartulović), Purzycki (69. Mystkowski), Augustyniak, Santana, Marquitos - Piątkowski.