Rezerwiści walczyli do końca (FOTO)
LEGNICA. Rywalem rezerw Miedzi w walce o uratowanie 3-ligowego bytu była drużyna, która tylko w kwietniu br. miała dwóch trenerów. Najpierw zespół prowadził Dariusz KŁODA przez dni... 10, a od kilku dni za wyniki zespołu odpowiada Grzegorz ŁUKASIK. Cudu może nie dokonał, ale remis w Legnicy był drugim z rzędu meczem bez porażki...
Pierwszy gol padł w 37 minucie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego odbite uderzenie jednego z graczy Pniówka dobił Szymon Ciuberek i goście objęli prowadzenie.
Po przerwie Pniówek był dalej groźniejszym zespołem, choć to Miedź dłużej utrzymywała się przy piłce. Wielkim atutem gości były ich warunki fizyczne, które bardzo często decydowały o pojedynkach pomiędzy piłkarzami obu drużyn.
Miedź dochodziła do sytuacji bramkowych. W 52 minucie Mateusz Zatwarnicki trafił piłką w poprzeczkę po uderzeniu z dystansu. Legniczanie oddali jeszcze dwa uderzenia, ale nie znalazły one drogi do siatki. W ostatniej akcji spotkania Paweł Krauz przyjął piłkę przed polem karnym i uderzył mocno z powietrza. Futbolówka ostatecznie wyszła na rzut rożny po interwencji bramkarza. W pole karne powędrowali wszyscy zawodnicy Miedzi razem z Pawłem Kapsą. Do dośrodkowania najwyżej wyskoczył jednak Michał Pojasek, który głową skierował piłkę do siatki. Arbiter już nie wznawiał meczu, a zawodnicy Miedzi nie kryli wielkiej radości.
Miedź Legnica – Pniówek Pawłowice Śl. 1:1 (0:1)
Bramka: 90+3 Pojasek – 37 Ciuberek
Miedź Legnica: Kapsa – Konderak, Sutor, Pojasek, Surmaj(46 Dyr), Stachowski(82 Piechowiak), Roca(46 Miazga), Chukwudi(62 Poręba), Zatwarnicki, Gardzielewicz, Krauz.
źródło: Miedź Legnica
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/05-05-18-miedz-ll-legnica-gks-pniowek-pawlowice-sl-fot-ewa-jakubowska{/gallery}