Emocje w hali - Siódemka zwycięska (FOTO)
LEGNICA. Szczypiorniści Siódemki Miedź Legnica po bardzo emocjonującym spotkaniu pokonali Olimpię Medex Piekary Śląskie 29:28 (13:19). Faworytem meczu byli goście, ale zawodnicy Pawła Wity pokazali charakter i będąc w trudnej sytuacji wyszli zwycięsko.
Początek potyczki wyraźnie nie ułożył się dla legnickiej ekipy. Siódemka po 5 minutach przegrywała 0:4 mając problemy z wcelowaniem w światło bramki rywali. Mimo że w końcu legniczanie zaczęli trafiać, to jeszcze częściej robiła to Olimpia, która w 25. minucie prowadziła 17:9. Jak się okazało, było to najwyższe prowadzenie tej drużyny w całym spotkaniu. Od tego momentu Siódemka systematycznie zaczęła odrabiać straty, by do przerwy schodzić przy wyniku 13:19.
Po zmianie stron zobaczyliśmy lepszą wersję Siódemki. Drużyna grała efektywniej i widząc, że zbliża się do Olimpii grała jeszcze dokładniej. Udane akcje zadziałały mobilizująco. Strata zaczęła maleć, by w końcu w 45. minucie udało się wyrównać (22:22). Pierwsze prowadzenie w spotkaniu podopieczni Pawła Wity uzyskali w 57. minucie po skutecznym rzucie karnym wykonanym przez Kamila Mosiołka. Goście nie byli już w stanie wyjść na prowadzenie. Zdeterminowani szczypiorniści Siódemki w końcówce zagrali skutecznie zarówno w obronie, jak i ataku przez co zwyciężyli 29:28. Najwięcej bramek rzucił Mosiołek (7), choć skuteczny ze środka był też Bartłomiej Koprowski (6). Sporo ważnych interwencji zaliczył bramkarz Łukasz Mazur.
- Weszliśmy w mecz nie po naszej myśli. Chcieliśmy utrzymywać kontakt z przeciwnikiem znając jego klasę. Zabrakło skuteczności w pierwszej połowie i było takie gapiostwo w obronie. W drugiej połowie Piekary miały taki przestój i próbowaliśmy dogonić rywala, co udało się dopiero w okolicach 45-50 minuty. W końcu udało się ich przełamać. Przed meczem, w tygodniu, mówiłem zawodnikom, że czekam na takie spektakularne spotkanie, jak choćby wygrana z Tarnowem z jesieni. Taki mecz się udał dzisiaj, nie pękliśmy. Każdy z zawodników dołożył trochę do tego sukcesu i cieszymy się, że zwyciężyliśmy. To było wręcz książkowe. Nie ważne jak wygląda początek, bo mecz zaczyna się od 50 minuty. Mogę śmiało powiedzieć, że taki pojedynek, z takim scenariuszem, zastępuje cały tydzień treningów, jak nie więcej. To w jakich stresowych sytuacjach się dzisiaj stykali, musieli podejmować różne decyzje, to wytrzymali ciśnienie boiskowe i chwała im za to. To będzie procentować w najbliższym czasie a nas jako zespół podbuduje i da wiarę, że możemy wygrywać nawet z drużynami z czołówki - mówi Paweł Wita, trener Siódemki Miedź.
Siódemka Miedź Legnica - Olimpia Piekary Śląskie 29:28 (13:19)
Siódemka Miedź: Mazur - Majewski 1, Przybylak, Płaczek 1, Koprowski 6, Cegłowski 2, Ziemiński 4, Drozdalski 3, Mosiołek 7, Światłowski 3, Skiba 2.
Olimpia: Zemelka, Kot - Miszka 5, Czapla, Chromy 9, Cieślik, Zagała 4, Ludyga, Miłek 1, Kowalski 5, Płonka 4.
{gallery}galeria/sport/28-04-18-siodemka-miedz-olimpia-piekary-fot-dawid-soltys{/gallery}