Siódemka z wygraną nad Viretem

Choć drużyna Viretu Zawiercie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi, to od lat jest to rywal, który nie leży legniczanom. Gra często dość nieprzewidywalną i zaskakującą piłkę ręczną. Siódemka miała problemy ze zbudowaniem przewagi w pierwszej połowie. Wynik przez większą jej część oscylował wokół remisu. Taki stan utrzymywał się do 22 minuty. Od tego momentu na prowadzeniu byli już tylko gospodarze. Najwyższe prowadzenia Siódemka uzyskała w 50. minucie, kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 26:19. Wydawało się, że to już po meczu i zwycięzca jej już znany. W końcówce zrobiło się jednak nerwowo, bo goście z Zawiercia w 59. minucie doszli na 2 bramki (28:26). Na szczęście trener Paweł Wita ogarnął swój zespół, który ostatecznie triumfował 29:27.

Bardzo dobrą skutecznością popisał się Bartłomiej Koprowski, który rzucił 9 bramek. Warto też zwrócić uwagę na dobry występ Piotra Piroga, który grał w drugiej połowie i kilka razy dość mocno zaskoczył rywali.

- Wolę wygrywać w brzydkim stylu, niż po pięknej grze nie zdobywać punktów, a takie mecze też nam się zdarzały. Spodziewaliśmy się bardzo ciężkiej przeprawy, bo ten zespół z Zawiercia jest co prawda w dużych kłopotach organizacyjnych, przede wszystkim jeśli chodzi o skład, ale z doświadczenia wiem, że taki zespół i ci zawodnicy, którzy dostają szanse potrafią się dwukrotnie mocniej zmobilizować i udowodnić, że nie są wcale tacy słabi - mówi Paweł Wita, trener Siódemka Miedź.

Siódemka Miedź Legnica – Viret CMC Zawiercie 29:27 (14:12)

Siódemka Miedź: Mazur, Stachurski – Majewski 3, Płaczek 3, Koprowski 9, Piróg 3, Ziemiński 4, Piwko 4, Drozdalski, Mosiołek 3, Gregułowski, Skiba. Kary: 8 min.

Viret: Ratuszniak, Buchcic – Zagała 6, Wójcik, Matysek, Szymański 6, Jagielak, Kurzawa 2, Strużyna 4, Pleban, Pietruszka, Makaruk 2, Najuch 7. Kary: 2 min.