Pierwszy sparing Miedzi
LEGNICA. - Pierwsze koty za płoty. To był ciekawy, otwarty mecz. Były z naszej strony ładne akcje, ale były też błędy, po których straciliśmy bramki. Wiemy nad czym pracować – powiedział trener Dominik Nowak po pierwszym sparingu Miedzi podczas zimowych przygotowań.
Legniczanie pojechali do Jarocina i zagrali z przebywającą w tej miejscowości na zgrupowaniu drużyną Arki Gdynia. Gdynianie wygrali 2;1, ale z pewnością podczas zimowego grania wynik takich sparingów jest sprawą drugorzędną.
Pierwsze 20 min. spotkania należało do Arki, która szybko objęła prowadzenie. Z dośrodkowania Marcina Warcholaka skorzystał w polu karnym Patryk Kun kierując piłkę głową do bramki. W 12 min. mocny strzał Rubena Jurado pewnie wyłapał bramkarz Miedzi. Podobnie dobrą interwencja popisał się w 17 min. Szymon Więckowicz broniąc strzał głową Bożića po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Minutę później Miedź wyrównała, ale zawodnik z Legnicy był na pozycji spalonej. W 25 min. na murawę po faulu padł Mateusz Szwoch. Po interwencji naszego sztabu medycznego wrócił na szczęście do gry.
W 28 min. Miedź wyrównała po strzale Tomislava Bożića. Był to efekt dominacji Miedzi w tym okresie gry. Arka od 35 min. złapała drugi oddech. Dobrą akcje przeprowadził prawym skrzydłem Patryk Kun. Po jego zagraniu Ruben Jurado strzelił silnie nad poprzeczką.
W odpowiedzi Vojtus strzelił obok lewego słupka bramki Więckowicza. W 37 min. po błędzie obrońcy Miedzi Kun przejął piłkę, ale jego uderzenie zostało zablokowane, natomiast dobitka Marcusa była minimalnie niecelna.
Po zmianie stron na placu po stronie Arki zostali jedynie Szymon Więckowicz i Michał Nalepa. Drugą połowę groźnie zaczęła Miedź. Najpierw w 46 min. Santana przegrał pojedynek z Więckowiczem, a w 53 min. bramka nie została uznana ze względu na faul zawodnika Miedzi. Ze strony Arki rywalom w kolejnych minutach zagroził Grzegorz Piesio. Najpierw w 55 min. będąc w polu karnym nie trafił jednak czysto w piłkę, a w 57 min. uderzył obok słupka.
W 67 min. strzał Marquitosa pewnie obronił dobrze ustawiony Szymon Więckowicz. W odpowiedzi po minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Michał Żebrakowski, jednak będąc tylko przed bramkarzem Miedzi uderzył prosto w niego.
W 72 min. ponownie z dobrej strony pokazał się Więckowicz broniąc mocny strzał zza pola karnego.
W 76 min. na boisku pojawił się Oskar Ryk w miejsce Janka Łosia. W końcówce dobry strzał zza pola karnego oddał Luka Zarandia, lecz na posterunku był bramkarz Miedzi.
Zwycięską bramkę dwie minuty przed końcem zdobyła Arka. Z rzutu rożnego dośrodkował Sergei Krivets, a bramkę głową strzelił Frederik Helstrup.
Arka Gdynia - Miedź Legnica 2:1 (1:1)
Bramki: Kun 2', Helstrup 88'- Bożić 28'
Arka I połowa: Więckowicz - Socha, Marcjanik, Sołdecki, Warcholak - Nalepa - Kun, Bogdanov, Szwoch, da Silva- Jurado
Arka II połowa: Więckowicz – Zbozień, Lengiewicz, Helstrup, Marciniak – Nalepa – Zarandia, Krivets, Piesio, Łoś (76' Ryk) - Żebrakowski
Miedż I połowa: Sapela (30' Kapsa) - Zieliński, Osyra, Bożić, Bartulović - Augustyniak, Garguła, Forsell - Łobodziński, Mystkowski, Vojtus
Miedź II połowa: Kapsa (60' Smoluch) - Zieliński (62' Pojasek), de Amo Perez, Stasiak, Adu - Purzycki, Santana, Mystkowski (62' Gardzielewicz) - Zatwarnicki, Marquitos, Piasecki.