Miedź gra ładniej, ale punktuje podobnie. Gdzie tkwi problem?
Miedź Legnica pierwszą część sezonu ma za sobą. Teraz piłkarze udali się na urlopy i do zajęć wrócą 7 stycznia. Po 19 kolejkach legniczanie mają na koncie 31 punktów (stosunek bramek 24:18). W poprzednim sezonie na tym samym etapie rozgrywek mieli 30 punktów (stosunek bramek 25:12).
Nie obejdzie się bez porównań poprzedniego sezonu, za kadencji trenera Ryszarda Tarasiewicza i obecnego w którym za Miedź odpowiedzialny jest Dominik Nowak. Bilans Nowaka jeszcze do końca października wyglądał bardzo dobrze, lecz listopad mocno zaburzył pogląd. W ostatnim miesiącu zmagań w I lidze Miedź bowiem zdobyła zaledwie 3 punkty na 12 możliwych do zdobycia, przez co zamiast liderować rozgrywką zajmuje 4. lokatę (w poprzednim sezonie na tym etapie legniczanie byli na 5. miejscu).
Co prawda Miedź w tym sezonie ma o 1 punkt więcej niż na tym etapie w poprzednim roku, lecz inaczej na zespół spoglądają kibice. Dlaczego? Bo choć punktowo jest niemal tak samo, to jednak gra drużyny bardziej się kibicom podoba teraz niż poprzednio. Legniczanie mają lepszy styl, grają ofensywnie, czyli tak jak oczekują tego fani. Niestety duży problem jest ze skutecznością.
- Na pewno jako trener czuję niedosyt, czy nawet niezadowolenie jeśli chodzi o zdobycz punktową, bo biorąc pod uwagę grę zespołu w wielu spotkaniach, to takim elementem, który nam doskwierał to była skuteczność - mówi Dominik Nowak, trener Miedzi.
Faktem jest, że mocniejszy akcent ofensywny odbija się na obronie. Miedź straciła sporo bramek, bo aż 18. Natomiast w poprzednich rozgrywkach dysponowała najlepszą defensywą w I lidze (27 goli straconych w całym sezonie, w tym 12 po 19. kolejkach).
Problemem Miedzi są też niezadowalające wyniki na własnym obiekcie. Stadion im. Orła Białego powinien być nie tylko twierdzą do zdobycia, ale i miejscem z którego rywale nie są w stanie wywieźć choćby punktu. I chociaż Miedź na 9 potyczek przegrała tutaj tylko raz, to zanotowała aż 5 remisów (Miedź u siebie zdobyła 14 na 27 punktów). To zaledwie 12. wynik w I lidze! (lepsze są m.in. Stomil, GKS Tychy, Bytovia, Puszcza czy Chrobry). - Jak chce się grać o awans, to trzeba zwyciężać. Nie będą mówił, że remisy są wskazane. To będzie za mało do awansu. Wiem o tym. Chciałbym te wszystkie mecze przeanalizować, szczególnie to pojedynki u siebie. Wiemy co nam doskwiera i przede wszystkim musimy poszukać rozwiązań w kwestii skuteczności - twierdzi szkoleniowiec.
Znacznie lepiej poszło Miedź w spotkaniach wyjazdowych, gdzie na 10 meczów odniosła 5 zwycięstw (17 na 30 punktów). To trzeci wynik w I lidze (za Rakowem i Chojniczanką).
- Musimy popracować mocniej na wielu płaszczyznach, ale muszę podkreślić, że zespół wykonał fantastyczną pracę i jestem ze swoich zawodników bardzo zadowolony - wyjaśnia Nowak.
Na pewno zatem kluczem w drodze do awansu do ekstraklasy będzie znaczna poprawa wyników na własnym stadionie, które, mimo często niezłej gry, są zbyt słabe.
WYNIKI - DOM:
Miedź - GKS Katowice 1:1
Miedź - Zagłębie Sosnowiec 4:1
Miedź - Stal Mielec 0:0
Miedź - Bytovia Bytów 2:1
Miedź - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2
Miedź - GKS Tychy 2:1
Miedź - Górnik Łęczna 0:0
Miedź - Puszcza Niepołomice 2:2
Miedź - Raków Częstochowa 1:1
WYNIKI - WYJAZD:
Raków Częstochowa - Miedź 0:0
Odra Opole - Miedź 2:4
Wigry Suwałki - Miedź 0:2
Chrobry Głogów - Miedź 1:2
Stomil Olsztyn - Miedź 2:0
Ruch Chorzów - Miedź 1:0
Olimpia Grudziądz - Miedź 0:1
Pogoń Siedlce - Miedź 2:3
Chojniczanka - Miedź 0:0
GKS Katowice - Miedź 1:0