Miedź z Legią w historycznym meczu
LEGNICA. To będzie historyczny mecz, bo pierwszy po dłuższej przerwie i pierwszy w nowych warunkach sanitarnych w Polsce. Miedź Legnica w ćwierćfinale Pucharu Polski podejmować będzie Legię Warszawa. Niestety bez kibiców, ale oczy wielu fanów futbolu będą zwrócone na legnicki stadion, bo spotkanie transmitowane będzie w telewizji Polsat Sport (początek we wtorek o godz. 20.10).
- Na pewno oczekiwania społeczne są spore, bo mecz odbywa się po długiej przerwie. Każdy czeka na to spotkanie, czeka żeby piłka nożna wróciła w tym wydaniu, żeby były emocje. Piłka nożna jest częścią gospodarki, ale i nadziei społecznych. Myślę, że ta nadzieja pojawia się i będzie powodowała uśmiech na wielu twarzach. Kibice włączą telewizor i zobaczą na żywo mecz piłki nożnej. To jest niezwykle istotne, po tym jak długo trwała przerwa, jak dużo było niewiadomych i pytań, czy w ogóle uda się wznowić rozgrywki mówi Dominik Nowak, trener Miedzi.
Oczy kibiców w całej Polsce będą zwrócone w tym dniu na Legnicę. Zainteresowanie meczem jest bardzo duże i można spodziewać się sporej frekwencji przed telewizorem.
- Mam nadzieję, że ten mecz będzie dobrą wizytówką piłki. To może być doskonała promocja piłki i szansa, żeby przekonać wielu kibiców do Miedzi - dodaje Nowak.
Faworytem spotkania jest wicemistrz Polski i lider ekstraklasy Legia Warszawa. Miedź jednak nie ma zamiaru położyć się na murawie i pozwolić się "rozjechać" legionistom.
- To jest jeden mecz. Niewątpliwie Legia jest faworytem, ale chcemy awansować. Pracowaliśmy ciężko i jeśli myślimy o zwycięstwie, to musimy być w 100% przygotowani mentalnie do tego meczu. To jest taki moment, że piłkarze mogą i powiedzą po meczu, że stali się lepszymi zawodnikami, ponieważ wygrali z Legią. Hasło jest takie, by stać się lepszym i zdobyć ten półfinał. Żeby był ten najważniejszy mecz w finale, trzeba zrobić wszystko żeby wygrać teraz - uważa szkoleniowiec.
To będzie nietypowy mecz także ze względu na zasady sanitarne.
- Czuję się inaczej. Nie można mówić, że jest tak jak zawsze. Po pierwsze obostrzenia, te wszystkie informacje, które do nas dotarły jeśli chodzi o sposób zachowania. Do tego trzeba przywyknąć. Na pewno to będzie inny mecz, także dlatego, że przy pustych trybunach. Na pewno jest radość z powrotu do gry - twierdzi trener.
- Szykowaliśmy styl swojej gry pod zespół Legii. Zwracaliśmy zawodnikom uwagę w treningach, pracowaliśmy przede wszystkim nad schematami poruszania się po stracie piłki, odpowiedniej asekuracji. Z Legią na pewno nie ma co prowadzić szaleńczych pojedynków na zasadzie wymiana ciosów, ale różnie się może kończyć. Bardzo ważne jest żeby zachować pragmatyzm, ale z drugiej strony jeżeli chcemy osiągnąć sukces, to musimy pokazać swoją tożsamość, czyli być zespołem, który będzie utrzymywać się przy piłce, nie będzie się tego bał, będzie odpowiedzialny. Przede wszystkim jednak, jeśli chodzi o grę ofensywną, że będziemy w stanie tak konstruować grę tak, by stwarzać sytuacje bramkowe. To jest najważniejsze w piłce. Na pewno nie może być to kurczowa obrona, ale z drugiej strony też nie bezmyślny atak. Legia jest bardzo dobrym zespołem, ma dużo atutów i musimy na to zwrócić uwagę. Dużo nad tym pracowaliśmy - kończy Dominik Nowak.