A. Vuković: Miedź wyróżnia się organizacją i stabilnością
LEGNICA. Na dzisiejszej konferencji prasowej przed meczem z Miedzią, trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković pochwalił legnicki klub za stabilność w swoich poczynaniach i przyznał, że do jutrzejszego meczu podchodzi z pełnym szacunkiem do Miedzianki. Mecz między Miedzią Legnica, a Legią Warszawa będzie nowym otwarciem sezonu piłkarskiego w Polsce. Wszystko wygląda trochę inaczej, lecz najważniejsze, że wszystkie dziedziny życia powoli wstają z kolan. Nie inaczej jest z futbolem, a Polska jest jednym z pierwszych krajów, który przywraca do życia sport. Aleksandar Vuković na konferencji prasowej transmitowanej na FanPage'u Legii, przybliżył sytuację w drużynie zarówno pod względem kadrowym, jak i przygotowania do powrotu na boiska.
- Na pewno czujemy, że wracamy do normalności i z tego się cieszymy. Przed nami ostatni trening przed wyjazdem do Legnicy. Trochę czasu minęło, lecz w końcu mamy możliwość normalnie przygotowywać się do meczu o stawkę. Jest troszeczkę więcej uwag i dostosowania się do reguł. Powstały nowe zasady, które trzeba przestrzegać.
- Frazes o tym, że wszystko staje się niewiadomą, jest teraz mocno na czasie. Jestem świadom, że musimy pewną kartę pisać od nowa i wszystko, co wcześniej się wydarzyło, kompletnie się nie liczy. Od początku trzeba będzie zadbać o wszystkie szczegóły i o każdy aspekt. Trzeba będzie pilnować, by wszystko było znów na dobrym poziomie.
Legia przystąpi do konfrontacji na stadionie im. Orła Białego poważnie osłabiona. Ani Radosław Majecki, ani Radosław Cierzniak nie są gotowi do gry, a w bramce stanie prawdopodobnie Wojciech Muzyk. Kontuzjowani są również Arvydas Novikovas oraz Maciej Rosołek, a po urazie do treningów wraca dopiero Luiz Rocha. Vuković zapewnia jednak, że zespół przystąpi do meczu w pełni skoncentrowany.
- Nie mamy większych obaw. Przygotowujemy się z dużym spokojem i koncentrujemy się tylko na tym, co może nas spotkać i co jest do zrealizowania na boisku. Nie zauważam jakiegokolwiek niepokoju. Wręcz przeciwnie – cieszymy się, że możemy wrócić do gry po dwóch miesiącach.
Trener Wojskowych powiedział również kilka słów o swoim jutrzejszym rywalu i nie bał się komplementować sposobu, w jaki prowadzona jest drużyna z Legnicy. - Aktualna dyspozycja rywala to duża niewiadoma. Tak samo, jak dla nich nasza. Jest to klub stabilny, grali w poprzednim sezonie w Ekstraklasie i mają bardzo duży apetyt, by do niej wrócić. Sądząc po tym, iż wyróżniają się dobrą organizacją, stabilnością oraz nie zmieniają tak łatwo i często ludzi, dzięki którym ta drużyna funkcjonuje, myślę, że czeka ich szybki powrót na boiska elity. Nie zmienia to jednak faktu, że chcemy jutro osiągnąć swój cel i awansować do półfinału.
- Wiemy, że nie możemy w przypadku błędu czegokolwiek naprawić, więc musimy z maksymalnym szacunkiem podejść do rywala.