Show Dekarza - Siódemka w ćwierćfinale PP (FOTO)
LEGNICA. Szczypiorniści Siódemki Miedź Legnica wygrali w 1/8 finału Pucharu Polski z Grupą Azoty Tarnów 30:26 (13:12) i awansowali do ćwierćfinału rozgrywek. Pełna hala dopingowała legnickiej drużynie, w której na szczególne brawa zasługiwał dziś bramkarz Dawid Dekarz, który bronił jak w transie.
Goście z Tarnowa, na co dzień grający w PGNiG Superlidze, byli faworytami starcia w Legnicy. Siódemka miała jednak już za sobą w tym sezonie zwycięski pojedynek pucharowy z rywalem z najwyższej klasy rozgrywkowej, więc z góry było wiadomo, że powalczy o awans.
Zespół Pawła Wity od początku pokazywał, że w Legnicy nie gra się łatwo i tarnowianie będą mieli ciężkie zadanie. Już w pierwszej fazie spotkania świetnie spisywał się bramkarz Dawid Dekarz, który odbił kilka trudnych piłek dzięki czemu nabrał pewności i w kolejnych fragmentach miał świetną skuteczność. W całym meczu miał niemal 50% obronionych rzutów. Na dodatek w 20. minucie zdobył gola trafiając do pustej bramki.
Legniczanie w całym meczu przegrywali tylko raz. Goście w 15. minucie wyszli na prowadzenie 7:6. Potem jednak był remis a od 30 minuty legniczanie prowadzili już do końca potyczki. Pierwszą połową wygrali 13:12. Najwyższe prowadzenie Siódemka osiągnęła w 41. minucie przy stanie 20:14. Ten wynik osiągnęła po świetnym fragmencie 7:2. W końcu też zaczęła trafiać z rzutów karnych dzięki skutecznemu Adamowi Skrabani. W pierwszej odsłonie bowiem legniczanie dwukrotnie zmarnowali karne.
Tarnowianie próbowali odwrócić losy meczu, ale zdołali dojść maksymalnie na dwie bramki w 55. minucie (26:24). Potem ponownie karnego trafił Skrabania, szybko bramki rzucili Kacper Majewski i Paweł Peterek i było pewne, że zwycięstwo będzie gospodarzy. Ostatecznie Siódemka triumfowała 30:26.
- Absolutnie nie czuję się bohaterem. Bardzo dziękuję, że trener dał mi szansę i mam nadzieję, że w jego oczach ją wykorzystałem. Zagrała bardzo dobrze cała drużyna i nie można mówić, że tylko jeden zawodnik wygrał mecz - mówi Dawid Dekarz, bramkarz legniczan.
Przygoda legniczan w Pucharze Polski trwa nadal. - Puchar traktowaliśmy od początku jako dobrą okazję na dodatkowe mecze o stawkę, bo w I lidze są tylko 22 spotkania. Najpierw wygraliśmy etap wojewódzki, potem pokonaliśmy Gorzów, aż w końcu zwyciężyliśmy z dwoma rywalami z Superligi: z Kwidzynem i Tarnowem przez co sprawiliśmy niespodziankę - tłumaczy Paweł Wita, trener Siódemki Miedź.
Legniczanie awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski, gdzie zmierzą się z jednym z rywali: Azoty Puławy, Górnik Zabrze oraz zwycięzca pary Zagłębie Lubin - Sandra SPA Pogoń Szczecin.
Siódemka Miedź Legnica - Grupa Azoty Tarnów 30:26 (13:12)
Siódemka: Dekarz 1, Stachurski - Majewski 5, Przybylak, Płaczek 2, Kowalik 1, Jaśkowski 4, Skrabania 8, Piwko, Drozdalski, Wychowaniec 2, Mosiołek 5, Paterek 2.
Azoty: Małecki, Barnaś - Tokuda 9, Grabowski 1, Jewuła 1, Wojdan 3, Sanek 1, Tarcijonas 3, Kowalik, Landim 4, Dadej 2, Kużdeba, Kedzo, Pedryc 1, Grozdek 1.
{gallery}galeria/sport/19_02_20_PP_Siodemka_Legnica_Grupa_Azoty_Tarnow_fot_BSlepecka{/gallery}