INMIR odzyskał podium (FOTO)
LEGNICA. Nabiera rumieńców Legnicka Liga Halowa SALLER CUP. W meczu "o podium" INMIR Legnickie Pole pokonało Lew Cars 4:2( 1:0) i wdrapał się na najniższy stopień podium łapiąc kontakt wzrokowy z FIRE Legnica. Pojedynek miał swój personalnym "smaczek". Było to starcie dwóch najskuteczniejszych zawodników 1 ligi: Łukasza Kozłowskiego i Karola Nikodema. Ten drugi zdobył dwa gole i z 17 bramkami na koncie przewodzi w klasyfikacji snajperów. Kozłowski strzelił w meczy co prawda trzy gole, ale do Nikodema traci w ogólnym rozrachunku jedna bramkę...
Nie było nudy w szlagierowym meczu LLH. Co prawda na początku sporo było szachów, bo ekipa Dariusza Skwarka po ostatnich wpadkach nie mogła sobie pozwolić na stratę punktów. Ale gdy w 15 minucie Łukasz Kozowski z przedłużonego rzutu karnego dal prowadzenie INMIR-owi mecz otworzył się. Lew Cars szybko chcieli odrobić stratę ale Jarosław Kostuń jeden z bohaterów meczu znakomicie obronił uderzenie najpierw Lazarka, a potem rzut karny bity przez Nikodema.
Po przerwie dość szybko INMIR zdobył drugiego gola po tym jak Miłosz Kudłacz "wypluł" z rąk piłkę a Kozłowski był bezlitosny w dobitce. INMIR grał taktycznie mądrze, czekając na rywali na swojej połowie. I znów znakomicie bronił Kostuń . INMIR szukał szansy w kontrach i w 28 minuie po znakomitej kontrze Adama Wasilewskiego - Krzyżanowski zdobył trzeciego gola. Po chwili Kozłowski w zasadzie przesądził o losach meczu.
INMIR Legnickie Pole - Lew Cars 4:2 (1:0)
Kozlowski 3, Krzyżanowski - Nikodem 2
INMIR: Kostuń - A. Wasilewski, Kozłowski, M.Wasilewski, Krzyżanowski, Kasczyszyn, Lesiak, Czuchnicki.
Lew Cars: Kudłacz - Nikodem, Lazarek, Nieplowicz, Choma, Kruczek, Karpowicz, Kolasa.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/11_01_20_LLPH_INMIR_Lew_Cars_fot_BSlepecka{/gallery}