Fatalna 4. kwarta Basketu (FOTO)

Trzy pierwsze kwarty były dość wyrównane i tylko chwilowe przestoje pozwalały którejś z drużyn na lekki odskok. W pierwszej odsłonie udało się to gościom z Siechnic, którzy w pewnym momencie prowadzili 22:12. Potem jednak przez długi czas żadna ze stron nie była w stanie odskoczyć. Po trzech kwartach wynik na tablicy to 66:67.

Zupełnie inny przebieg miała czwarta odsłona. W niej legniczanie w 34. minucie wyszli na prowadzenie 73:71 i potem zaczął się koszmar. Goście przyspieszyli, a Basket zaczął grać nerwowo i niedokładnie. Dla KKS-u za trzy rzucili Piotr Kolisko i Wiktor Marcinkowski przez co goście zaczęli odjeżdżać, a podopieczni Wojciecha Jaworskiego nie potrafili zareagować w ofensywie. Zatrzymali się przy 78 punktach, a rywale z 83 rzucili 10 punktów z rzędu i zakończyli mecz z 93 oczkami na koncie. Spotkanie wygrali 93:78.

Warto odnotować bardzo dobre zawody, po stronie gospodarzy, Stanisława Sergiela, który zdobył aż 39 punktów. Na plus warto dodać też grę najmłodszego i najmniejszego na parkiecie Pawła Ozgi, który z każdym meczem nabiera doświadczenia i ma w sobie coraz więcej odwagi na pozycjach rzutowych. Dziś raz trafił za "3", ale też solidnie popracował przy zbiórkach, gdzie znajdował się takich miejscach w których rywale się go nie spodziewali.

- Może trochę sił zabrakło, trochę też deprymowały nas te rzuty nietrafione spod kosza. Nie wykańczaliśmy dobrych okazji przez co wkradła się nerwowość, rywale rzucili za 3 punkty i nie udało się nam Siechnic dogonić - mówi trener Basketu Wojciech Jaworski.

Basket Legnica - KKS Siechnice 78:93 (24:25, 24:24, 18:18, 12:26)

Basket: Ozga 5, Sergiel 39, Jaworski 18, Połukoszko, Kowalski 4, Winiarski 8, Iwański 4.

KKS: Moon, Liuras, Kolisko 26, Mysłek 2, Marcinkowski 19, Kabat 7, Oswald 10, Otręba 15, Okraszewski 6, Kolowca 8.

Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/sport/28-12-19-basket-siechnice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}